czwartek, 22 stycznia 2015

Meble jak ogrody.

Na najnowszą kolekcję francuskiego projektanta Emilio Robba natknęłam się zeszłej jesieni, całkiem przypadkiem, spacerując ulicami Paryża. Trudno było nie zwrócić na nią uwagi. Pomiędzy sklepami z ubraniami, antykwariatami, salonami wystawowymi - eksplozja zieleni, kwiatów i pnączy. Istny rajski ogród w samym środku handlowego pasażu!


Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. emiliorobba.com

Ku mojemu zaskoczeniu, po dokładnym przyjrzeniu się rzeźbom i rozmowie z właściciele galerii, okazało się, że rośliny pokrywające rzeźby nie są prawdziwe. Na ogół nie jestem fanką sztucznych roślin. Są dla mnie zaprzeczeniem organicznej natury przyrody. Kojarzą mi się z kurzem, który prędzej czy później zaczyna je pokrywać, gdy za długo stoją w jednym miejscu. Muszę jednak przyznać, że w tej wersji wyglądały zaskakująco dobrze! Zastosowanie nowoczesnych technologii i dobrej jakości materiałów (m.in jedwabiu) dało nadspodziewanie przekonywujące efekty. Bez dotykania, mech, kwiaty czy pnącza były właściwie nie do odróżnienia od tych prawdziwych.

Prawdziwy rower, który był częścią ekspozycji wyglądał tak, jakby nie został pokryty, ale naprawdę zarósł mchem:

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. emiliorobba.com


Tutaj w wersji obrazu na ścianę:

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. maja kłoczko

Wszystkie prace Emilia Robby inspirowane są przyrodą. Jego sztandarowym produktem są piękne, delikatne kwiaty z jedwabiu - głównie storczyki, od których zaczynał swoją przygodę z tego typu sztuką w 1979 roku.

Rzeźby z mchu, które miałam okazję oglądać były jednak dużo ciekawsze niż kwiaty. Artysta zatytułował swój  projekt "Le meuble est un jardin" ("Meble są ogrodem"). Jego ideą było przeniesienie ogrodu do wnętrza domu. Mchem i innymi roślinami otulił przedmioty o bardzo różnych kształtach - od wspomnianego wcześniej roweru, przez stoły, wazony, świeczniki, postacie zwierzęce (m.in. krowę, konia i ptaki) aż do postaci ludzkich. Pomimo zastosowania "martwych" materiałów, wnętrze wypełnione jego rzeźbami nabrało tajemniczego charakteru właściwego lasom czy dżunglom. Gdy oglądałam wystawę przychodziły mi na myśl postindustrialne krajobrazy, w których roślinność powolutku, ale nieubłaganie pożera resztki budynków i sprzętów pozostawionych przez człowieka.

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. maja kłoczko

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. emiliorobba.com

Tego typu oryginalne rzeźby z powodzeniem wykorzystać można do ozdobienia domu czy wnętrz użyteczności publicznej. Myślę, że szczególnie dobrze sprawdziłyby się w nowoczesnych wnętrzach - kontrastując z ich prostymi formami i jednolitą kolorystyką.

Zielony fotel - ciekawe połączenie klasycznej formy z roślinnością:

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. emiliorobba.com

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. maja kłoczko
A na koniec - widok z bliska :)

Rzeźby z mchu i kwiatów / fot. maja kłoczko

4 komentarze:

  1. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich rzeczy nigdy nie widziałem i faktycznie jest to coś niezwykle fajnego. Ja właśnie jestem na etapie szukania ciekawych mebli ogrodowych. Jak widziałem na stronie https://ogrody.bytom.pl/meble-ogrodowe-ktore-wybrac/ to jak najbardziej już wiem na jakie meble ogrodowe najlepiej się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo sympatyczne meble i faktycznie ogród został wręcz na nie przeniesiony. Mogę dodać, że ja również jakiś czas temu widziałam w sklepie https://ogrodolandia.pl/budowle-ogrodowe bardzo fajne budowle ogrodowe. Jestem zdania, że jest to bardzo fajne rozwiązanie w każdym ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń