wtorek, 30 grudnia 2014

Bosco Verticale - pionowy las.

Budowa pierwszego na świecie budynku łączącego potrzeby mieszkaniowe i przyrodnicze miasta zakończona została w listopadzie tego roku. Po pięciu latach prac, zalesiony wieżowiec stanął wreszcie w centrum Mediolanu, w dzielnicy Porta Nuova. Autorem projektu jest pracownia Boeri Studio (Boeri, Barreca, La Varra).

Bosco Verticale - wizualizacja / źródło: residenzeportanuova.com

Miejsce gdzie powstał wieżowiec jest nieprzypadkowe. Mediolan to piękne miasto, ale ubogie w tereny zielone. Mała ilość parków i skwerów oraz intensywny ruch samochodowy są przyczyną zajmowania przez Mediolan drugiego miejsca wśród najbardziej zanieczyszczonych miast europejskich (wg rankingu "Le monde"). W takiej lokalizacji, gdzie każdy metr kwadratowy kosztuje krocie, trudno o budowę rozległych terenów zielonych, które dałyby odetchnąć miastu i jego mieszkańcom. Stąd pomysł architektów na "budowę" lasu w pionie.

Bosco Verticale to dwie wieże mieszkalne, jedna o wysokości 110, druga 76 metrów. Ich elewacje złożone są z dużych, zazielenionych tarasów. W ogromnych donicach rośnie łącznie ok. 800 drzew oraz 14 tysięcy krzewów i bylin. To imponująca ilość - odpowiada powierzchni 7000 m2 lasu lub 75000 m2 terenów zielonych otaczających zabudowę jednorodzinną. 

czwartek, 18 grudnia 2014

Świętokrzyska po remoncie - znowu donice.

Po "zadonicowaniu" Placu Powstańców Warszawy (pisaliśmy o tym tu: Plac Powstańców Warszawy - prowizorycznie odnowiony) przyszedł czas na kolejny fragment miasta. Tym razem roślinność w donicach pojawiła się na nowo odrestaurowanej ul. Świętokrzyskiej.

fot. agencja gazeta

Donice na Świętokrzyskiej są bardzo ładne - wykonane z drewna i metalu, na całej długości ulicy jednakowe. Wyglądają schludnie i estetycznie. Pomimo tego zostały nominowane do antynagrody w  tegorocznej edycji konkursu "Komu stołek, komu noga" organizowanego przez Gazetę Stołeczną. 

sobota, 13 grudnia 2014

Zimowe iluminacje świetlne w Japonii


Dziś w Warszawie pogoda bardziej wiosenna, niż zimowa. Niemniej jednak święta nadchodzą i, pomimo braku śniegu, można to poczuć wieczorami dzięki ulicznym dekoracjom świątecznym, które rozświetlają miasto (na ten temat również w poście Dekoracje świetlne miast - za, czy przeciw?).

Zimowe światełka to jednak nie tylko domena krajów, w których obchodzone jest Boże Narodzenie. Dziś chciałabym zabrać Was na przechadzkę po japońskich parkach i ulicach. Zimą są one rozświetlane na niespotykaną w Europie skalę! Sami zobaczcie:

fot.: Hiroaki Kaneko

wtorek, 9 grudnia 2014

Dekoracje świetlne miast - za, czy przeciw?


Świetlne dekoracje świąteczne mają chyba tyle samo wielbicieli, co przeciwników. Jedni uważają, że bez nich miasta straciłyby świąteczny nastrój, drudzy twierdzą, że to bezsensowny wydatek, że takie zużycie prądu jest nieekologiczne itp. Ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy osób.

Krakowskie Przedmieście 2014, fot.agencjagazeta

Nie wyobrażam sobie głównych ulic Warszawy - Nowego Światu czy Krakowskiego Przedmieścia - nierozświetlonych zimą tysiącami światełek. Co więcej uważam, ze takie dekoracje wyciągają ludzi z domów i centrów handlowych w mroźne dni - można więc powiedzieć, że przyczyniają się do poprawy zdrowia mieszkańców miast ;) W dodatku jest to atrakcja dla każdego - spacerować i cieszyć się pięknymi widokami mogą zarówno biedni jak i bogaci - jest to więc egalitarna rozrywka, a takich jak najwięcej potrzeba w dużych miastach, gdzie rozwarstwienie społeczne jest spore. Jeżeli chodzi o aspekt ekologiczny, przychodzą z pomocą nowe technologie, takie jak energooszczędne światła LED. 

wtorek, 2 grudnia 2014

Nowoczesne dekoracje świąteczne

Już grudzień. Święta tuż tuż. Już niedługo wszystkie domy udekorowane będą choinkami, bombkami i światełkami. Świąteczne dekoracje zagoszczą jednak nie tylko w domach, ale również na ulicach, skwerach, placach oraz w ogrodach.

Nowoczesna dekoracja świąteczna klubu, źródło: terrachristmas


Dekoracje do ogrodów oraz przestrzeni miejskich muszą być odporne na warunki atmosferyczne - deszcz, śnieg oraz mróz. Te drugie nie mogę być również zbyt delikatne - przez kilkadziesiąt dni będą narażone na kontakt z przechodniami, a w szczególności z dziećmi, które zawsze są ciekawe świata i chcą nie tylko popatrzeć, ale również podotykać nowych elementów pojawiających się w ich otoczeniu - szczególnie, jeżeli są to przyciągające uwagę ozdoby.